Poszukując literatury z zakresu nauczania zintegrowanego przeczytałam książkę Magdaleny Roszkowskiej – Przetacznik i Longiny Wrotkiewicz pt.: „Ocenianie opisowe – diagnoza i motywacja” Po przeczytaniu, książka ta wydała mi się interesująca. Znalazłam w niej wiele praktycznych wskazówek, m.in. dotyczących kryteriów stosowanych przy określaniu kompetencji na pierwszym etapie edukacyjnym, diagnozy śródrocznej i końcoworocznej ucznia, analizy zachowań i osiągnięć edukacyjnych, testy do badania kompetencji językowych i matematycznych. Jednak szczególnie interesujące wydały mi się propozycje spotkań nauczyciela z rodzicami i uczniami. Postanowiłam, że przeprowadzę w swojej klasie cykl takich spotkań ( jedno spotkanie na koniec każdej klasy ). Na pierwsze spotkanie rodziców wraz z dziećmi zaprosiłam w kwietniu, pod koniec pierwszej klasy. Wspólnie z dziećmi wykonałam zaproszenia, które zostały wręczone rodzicom. Zakupiłam arkusze szarego papieru, przygotowałam kredki i flamastry. Na początku zebrania poinformowałam rodziców i dzieci, ze pod koniec każdego roku będziemy się wspólnie spotykać po to, aby coraz lepiej się poznawać, podsumowywać dokonania dzieci, a także mile spędzać wspólnie czas. Pierwsze zadanie jakie rodzice musieli wykonać, polegało na tym, aby obrysować na papierze sylwetkę swojego dziecka , która będzie nam towarzyszyć w trakcie następnych spotkań. Ale to nie wszystko. Na narysowanej sylwetce poprosiłam rodziców, aby wpisali i uzupełnili zdania ( zastrzegłam jednak, że piszemy jedynie o rzeczach pozytywnych ). Zdania do uzupełnienia brzmiały : ·Mój kochany syn/córka........................................................ ·Wie, że................................................................................. ·Potrafi.................................................................................. ·Cieszy się............................................................................ Kiedy zadanie przez wszystkich rodziców zostało wykonane odbyła się prezentacja. Każde dziecko stawało na krześle trzymając w ręku swoją papierową postać. Rodzic stojąc obok odczytywał informacje zapisane na odrysowanej sylwetce, wzbogacał je często także dodatkowymi komentarzami. Po takiej prezentacji każdy został nagrodzony oklaskami i okolicznościowym okrzykiem. Dla każdego dziecka to wystąpienie było bardzo ważne. Każde z nich myślę, że czuło się w ten sposób wyróżnione, ale miało także okazję poczuć się niepowtarzalne, mądre, zdolne, a co chyba najważniejsze bardzo kochane przez rodziców. Obserwując rodziców widziałam, że dla wielu to chwila refleksji nad własnym dzieckiem. Była też i taka mama, która zapytała mnie, co ona ma napisać, bo jej syn jest niegrzeczny, ma z nim problemy i nic dobrego nie może o nim powiedzieć. Tu potrzebna była krótka rozmowa z krytyczną wobec syna mamą i udało się pozytywnie napisać o Sebastianie. W trakcie prezentacji wszyscy rodzice byli bardzo dumni ze swojego dziecka, niektórym wzruszenie wręcz odbierało głos. W bardzo miłej atmosferze rozeszliśmy się do domów. Za rok kolejne wspólne spotkanie. Papierowe sylwetki zwinęłam i w szafie będą czekać do następnego spotkania, które mam nadzieję będzie równie ciekawe, wzruszające i pełne pozytywnych przeżyć dla dzieci, rodziców i dla mnie także. mgr Dorota Porazińska nauczycielka nauczania zintegrowanego w SP nr 13 w Koszalinie |